Lębork. Biskup pelpliński przewodniczył Mszy Św. odpustowej z okazji 30-lecia parafia św. Jadwigi

22 listopada 1992 roku ks. biskup diecezjalny Jan Bernard Szlaga erygował nową parafię Świętej Jadwigi Śląskiej w Lęborku, wydzieloną z macierzystej parafii NMP Królowej Polski i parafii Miłosierdzia Bożego (powstałej w 1991 roku). Proboszczem nowej rodziny parafialnej został ks. Jerzy Kąkol. 23 maja 2001 roku biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga dokonał uroczystej konsekracji ołtarza i świątyni.

W niedzielę 16 października w południe biskup pelpliński rozpoczął uroczystą Sumę Odpustową. Najpierw został jednak powitany kwiatami przez przedstawicieli Rady Parafialnej. Następnie słowo powitalne wygłosił ks. Sławomir Prabucki, dziekan Dekanatu Lęborskiego, proboszcz parafii od 2014 r. Na początku wspomniał 44 rocznicę wyboru kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową.

- To dzień, który łączy się z jubileuszem 30-lecia naszej parafii.

Jeszcze przed rozpoczęciem liturgii, Ks. Biskup Diecezjalny dr Ryszard Kasyna pobłogosławił różańce dzieci przygotowujących się do przyszłorocznego przyjęcia I Komunii Świętej. W homilii biskup pelpliński podkreślił, co decyduje o wartości życia człowieka.

- O naszym życiu, o prawdziwej wartości człowieka nie decyduje ocena zewnętrzna dotycząca jego wyglądu, jego sprawności, wykształcenia, zamożności, ale przede wszystkim jego wnętrze, jego życie duchowe. Nasza patronka święta Jadwiga Śląska była wyjątkiem świadkiem wiary życia duchowego.

W homilii biskup pelpliński podkreślił wagę modlitwy w życiu duchowym.

- Dzisiejszy człowiek ma sporo problemów z modlitwą, często po prostu się nie modli. Czasami bywa rozczarowany modlitwą. Każdy z nas chciałby mieć natychmiastowy skutek, także i modlitwy. W czasach, w których żyjemy przyzwyczailiśmy się do szybkich efektów. Z modlitwą bywa inaczej. Nie wystarczy tylko przyjść do świątyni, nie wystarczy uklęknąć i przedstawić Panu Bogu swoją sprawę. Modlitwa, podobnie jak miłość, wymaga czasu, zaangażowania serca, otwartości na wolę Pana Boga a nie na naszą wolę, tak jakby Pan Bóg był pogotowiem ratunkowym, który reaguje od razu. Potrzebujemy głębszego spojrzenia. Dziś człowiekowi tak trudno zatrzymać się i podjąć refleksję nad swoim życiem.

Biskup pelpliński stawiał pytania:

- Czy ja się modlę? Jak się modlę? Czy jestem przysłowiowym "papugiem", czy też modlę się swoim życiem i sercem? Czy modlę się będąc w kościele i z Kościołem, czy też modlę się według swoich wyobrażeń? Prawda wiary będzie paliła się na Ziemi, dopóki będzie w niej olej wiary. To jest zasadnicze zadanie Kościoła, również tej wspólnoty, aby modlić się i wychowywać do modlitwy, przekazywać z pokolenia na pokolenie lampę wiary wraz z olejem modlitwy. Lampa wiary porządkuje i oświetla rzeczy takimi, jakimi naprawdę są.

W uroczystej Sumie Odpustowej wzięli udział proboszczowie kilku innych lęborskich parafii: ks. Rafał Cieszyński - wicedziekan dekanatu lęborskiego i proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego, o. Robert Wołyniec - proboszcz Sanktuarium św. Jakuba Ap., ks. Andrzej Żur - proboszcz parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, ks. kanonik Tomasz Król - proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, ks. Wojciech John - proboszcz parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Lęborku.

Zrzeszenie Kaszubsko - Pomorskie wystawiło poczet sztandarowy. Oprawę muzyczną Sumy Odpustowej zapewnił chór "Dzieło Miłosierdzia" z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Lęborku.