Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk uczcił pamięć zamordowanego 5 lat temu prezydenta miasta Pawła Adamowicza

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Kilka tysięcy gdańszczan oddały hołd zamordowanemu 5 lat temu Pawłowi Adamowiczowi. Po uroczystości o 19:00 na Targu Węglowym rodzina, władze miasta, przybyli z kraju goście i tłum uczestników przeszedł do Bazyliki Mariackiej, gdzie odbyła się międzywyznaniowa modlitwa przy miejscu pochówku prezydenta Gdańska.

Wieczorem 13 stycznia, dokładnie 5 lat temu, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy prezydent Gdańska został zaatakowany na scenie ustawionej niemal dokładnie w tym miejscu, które o 19:00 stało się centrum uroczystości. Uczestniczyła w niej rodzina zamordowanego, władze Gdańska, samorządowcy z kraju, marszałek Senatu. Przybył premier Donald Tusk.

W ciszy, przerywanej tylko oklaskami zgromadzonych, brzmiały słowa przemówień Magdaleny Adamowicz, wdowy po prezydencie, Piotra Adamowicza, jego brata, i premiera. Choć nie zabrakło w nich odniesień do bieżącej polityki, to traktowały o sensie ludzkiego cierpienia, miłości w rodzinie i stracie. Niech ich podsumowaniem będą te wypowiedziane przez prezydent Gdańska:

- Tęsknię za prezydentem Pawłem Adamowiczem, który był nie tylko szefem, ale też przyjacielem. Bieg zdarzeń, ich intensywność i szybkość, spowodowały, że wciąż nie uporałam się z tą stratą. Pawle! Tej pustki po Tobie wciąż nie chcę przyjąć i zaakceptować – mówiła Aleksandra Dulkiewicz.

Po przemówieniach rodzina, a następnie marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska z premierem oraz prezydent Aleksandra Dulkiewicz złożyli przy śpiewanym a’capella „The sound of silence” białe róże na sąsiadującej płycie upamiętniającej tragicznie zmarłego. Płyta pokryła się stopniowo kwiatami od mieszkańców a uczestnicy uroczystości, przechodząc Złotą Bramą na ul. Długą uformowali pochód. Na jego czele – rodzina i władze Gdańska z gośćmi, którzy zjechali z kraju. Premier Donald Tusk w przemarszu już nie uczestniczył.

Tłum zdążający do Bazyliki Mariackiej szedł w całkowitej ciszy, jedynym dźwiękiem było znów rozbrzmiewające „The sound of silence”, tym razem z carillonu Ratusza Głównego Miasta.

- Byliśmy tutaj 5 lat temu, gdy doszło do tragedii i jesteśmy również dziś, by uczcić pamięć naszego prezydenta. To był dla mnie taki normalny, ludzki człowiek. Myślę, że był bardzo dobrym prezydentem – mówił „Dziennikowi Bałtyckiemu” Jan Milewski z Jasienia, uczestnik uroczystości. - Łączył ludzi i zawsze był z ludźmi – dodaje Krystyna Milewska, która przyszła z mężem na Targ Węglowy.

- To nie był prezydent moich marzeń, ale nie czas dzisiaj na rozpamiętywanie tego, co nas różniło. Jestem tu, bo to była tragedia, która stała się w moim mieście, a zginał przecież człowiek. To mną wstrząsnęło, czuję to zło, które urodziło się z absurdalnych powodów w jakiejś chorej głowie, cały czas jest gdzieś blisko. Nie mogę być obojętny, czułem, że muszę przyjść – mówi Czesław Majchrzak z Suchanina, zagadnięty w drodze do kościoła mariackiego.

Świątynia, przyjęła potok ludzi, którzy chcieli pomodlić się na miejscu wiecznego spoczynku prezydenta Gdańska. Przy jego grobie, odbyła się międzywyznaniowa modlitwa za Pawła Adamowicza, którą odprawiali duchowni wyznań obecnych w mieście. Po niej rozpoczął się koncert uznanych polskich wykonawców, przeplatany fragmentami wypowiedzi i przemówień zamordowanego prezydenta Gdańska.

14 stycznia to kolejny dzień obchodów. W programie msza święta w intencji tragicznie zmarłego prezydenta, odsłonięcie ławeczki jego imienia oraz Wieczór dla przyjaciela w zimowym ogrodzie ECS.

Jak co roku, ułożono też serce ze zniczy. Akcję zorganizował Komitet Obrony Demokracji Region Pomorski pod hasłem Rozpalamy Gdańskie Serce #STOPHEJT! dla Pawła Adamowicza. W galerii można znaleźć zdjęcia z tego wydarzenia.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto