Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZNP żąda podwyżek dla nauczycieli. Na Pomorzu podpisy zbierane są od dwóch tygodni

M. Jankowska,E. Andruszkiewicz
Głosy rozgoryczenia w środowisku oświaty są coraz silniejsze. Na razie nauczyciele nie chcą jednak protestować, a rozmawiać
Głosy rozgoryczenia w środowisku oświaty są coraz silniejsze. Na razie nauczyciele nie chcą jednak protestować, a rozmawiać Dariusz Gdesz
Koniec z tym postem! Nauczyciele oczekują na finansowe docenienie - grzmiał na zwołanej w tym tygodniu konferencji prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Związkowcy chcą, by od stycznia 2017 roku zwiększyły się nauczycielskie pensje. Na razie na tle Europy ich zarobki wypadają bardzo blado.

W przyszłym roku upłynie pięć lat od ostatniej podwyżki w oświacie. Od 2012 roku nauczycielskie wynagrodzenia nie były nawet waloryzowane o stopień inflacji! To oznacza, że w praktyce płace nauczycieli stopniały i mają mniejszą siłę nabywczą.

Znikną godziny karciane? Nauczyciele będą mieć mniej czasu dla uczniów

Na poniedziałkowym spotkaniu z mediami ZNP, oprócz kategorycznego żądania 10 proc. podwyżek od stycznia 2017 roku, zaproponowało zmianę mechanizmu wypłacania wynagrodzeń dla nauczycieli. Związkowcy chcą, by pensje wypłacane były z budżetu państwa, a nie jak to jest obecnie - z subwencji oświatowej, którą dysponują samorządy. Aby posłowie zajęli się sprawą w Sejmie, ustawę powinno poprzeć swoimi podpisami co najmniej 100 tys. osób. ZNP musi je zebrać do 8 czerwca.

- Na Pomorzu podpisy zbieramy dopiero od dwóch tygodni. Dajemy sobie czas do końca maja - mówi Elżbieta Markowska, prezes pomorskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Dziś wybieram się do Warszawy na posiedzenie Prezydium Zarządu Głównego, gdzie będziemy kontynuować temat podwyżek. Na razie nie przewidujemy protestów, chcemy rozmawiać, z kim tylko się da.

Jak obecnie wygląda wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli? Najmniej dostaje stażysta - 2265 zł brutto, najwięcej nauczyciel dyplomowany - 3109 zł brutto.

- Podwyżek nie było już od lat, więc głosy rozgoryczenia w środowisku są coraz silniejsze. Będziemy robić wszystko, żeby od 2017 roku nauczyciele zarabiali więcej - przekonuje Wojciech Książek, przewodniczący sekcji oświaty i wychowania gdańskiej Solidarności. - Potrzebne są też zmiany dotyczące systemu wynagradzania. Proponuję, żeby pensja zasadnicza stanowiła większą część całego wynagrodzenia, nawet kosztem dodatków.

Warto bowiem zaznaczyć, że w skład wynagrodzenia nauczycieli wchodzi wynagrodzenie zasadnicze, wszelkiego rodzaju dodatki, np. za wysługę lat, motywacyjne oraz funkcyjne, wynagrodzenia za nadgodziny i zastępstwa oraz nagrody i inne świadczenia. O ile wynagrodzenie zasadnicze jest stałe, o tyle wysokość części zmiennej jest uzależniona od hojności gmin.

Polscy nauczyciele na tle swoich zagranicznych kolegów po fachu otrzymują jedne z najniższych płac. Gorzej zarabiają tylko Grecy, Czesi, Węgrzy, Słowacy i Estończycy. Z kolei najwyższymi pensjami mogą się pochwalić Luksemburczycy. Polscy nauczyciele, aby zarobić tyle, co oni, muszą pracować prawie cztery miesiące. U góry stawki znaleźli się również Niemcy i Austriacy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto