Wojskowe przedszkole w Siemirowicach może przestać istnieć

Rodzice, których dzieci chodzą do wojskowego przedszkola w Siemirowicach (gm. Cewice), dowiedzieli się, że placówka zostanie zlikwidowana. - Do przedszkola chodzi około 40 dzieci. Większość rodziców, którzy oddają dzieci do naszego przedszkola, to albo wojskowi, albo pracownicy cywilni jednostki. Przedszkole istnieje bodajże od 1958 roku. Do tej pory nikomu nie przeszkadzało, zawsze byli chętni, a teraz nagle chcą je zamknąć? - pytają.

Przedszkole jest jedyną placówka tego typu w całym województwie pomorskim, która się utrzymała. Pracuje tu 11 osób. Przed kilkoma laty obiekt przeszedł generalny remont. Wybudowano nowoczesną, spełniającą wszelkie normy kuchnię. To duma placówki. - Przecież to szkoda zamykać - mówi jedna z pracownic. - Chcą je zamknąć w tym roku. A przecież nabór już się zakończył. Gdzie te dzieci się podzieją? - dodaje.

Dyrektor przedszkola w Siemirowicach potwierdza informację o zamknięciu placówki. Tyle że ma to nastąpić za rok.- Z tego co mi wiadomo, przyczyną tej decyzji jest rozkaz z dowództwa - mówi Marzena Grzanka, dyrektor przedszkola w Siemirowicach. I dodaje: - To przedszkole publiczne, przyjmowaliśmy dzieci z Cewic, Oskowa, Czarnej Dąbrówki, bo do nas miały najbliżej.

- Wystosujemy petycję do dowódcy, bo nie wyobrażamy sobie dojeżdżania z dziećmi do innego przedszkola - twierdzą rodzice. Przekonują, że najbliższe placówki są w Sierakowicach albo Lęborku. - Do Lęborka dzieci nam nie przyjmą. Zresztą kto to widział, żeby zawozić dziecko kilkanaście kilometrów do przedszkola, a potem wracać do pracy ? - pytają.

O komentarz do wiadomości o zamknięciu przedszkola poprosiliśmy dowództwo jednostki w Siemirowicach. - W sprawie przyszłości Przedszkola nr 101 w Siemirowicach nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje. Najlepszego rozwiązania będziemy poszukiwać w porozumieniu z dyrekcją placówki i władzami gminy. Po podjęciu decyzji w pierwszej kolejności powiadomimy dyrekcję i pracowników przedszkola - powiedział nam kmdr ppor. Dariusz Szulc, oficer prasowy dowódcy 44 Bazy Lotniczej MW w Siemirowicach.

Co ciekawe, Grzegorz Palasz, wójt gminy Cewice, dopiero podczas rozmowy z nami usłyszał o zamknięciu przedszkola w Siemirowicach i pomyśle przekazania go gminie. - Żadnej oficjalnej informacji w tej sprawie nie mamy - powiedział i dodał krótko: - Gmina tego przedszkola nie przejmie. Przedszkole mieści się w pomieszczeniach Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, której jednostka płaci za wynajem. Gdyby to był odrębny obiekt, to może wtedy.

Wójt zapewnia, że dzieci z Siemirowic może przyjąć do przedszkola samorządowego w Cewicach, które ma powstać we wrześniu. Gorzej sprawa się przedstawia z pracownikami.

W przedszkolu nastroje nie są dobre. - Bycie przedszkolem wojskowym to był dla nas pewien prestiż. Chcielibyśmy, żeby tak zostało - mówi dyrektor.

- Nasze przedszkole ma renomę. Niektórzy pracownicy jednostki, którzy mieszkają w Lęborku, to właśnie do nas przywozili swoje dzieci. Tu miały dobre warunki, byli z nas zadowoleni. Teraz ma się to skończyć? - dodaje jedna z pracownic.