Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzelanina na parkiecie. Team Lębork rozpoczął od remisu z beniaminkiem

Marcin Kapela
Aż 16 goli zobaczyli kibice, którzy w niedzielne popołudnie stawili się na inaugurującym trzeci sezon gry LSSS Lębork w I lidze meczu z beniaminkiem LZS Bojano Futsal. - My tego meczu nie zremisowaliśmy, my ten mecz przegraliśmy. Nie powinniśmy doprowadzić do czegoś takiego - nie ukrywał niezadowolenia z podziału punktów trener lęborczan Wojciech Pięta. W 2 kolejce LSSS zagra w sobotę na wyjeździe z innym beniaminkiem Konie Mechaniczne Zgierz.

W I kolejce drużyna z Lęborka miała za rywala drużynę z podgdańskiego Bojana. Choć goście to beniaminek, to w składzie mają ogranych i doświadczonych zawodników w ekstraklasie futsalu, na czele z weteranem Markiem Widzickim. Trener gospodarzy Wojciech Pięta nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Piotra Łapigrowskiego i Tomasza Musika. Do eksportowej piątki delegował więc Krzysztofa Witkowskiego.
Już po niespełna minucie Dominik Depta, który nazajutrz obchodził 32 urodziny, otworzył wynik i mimo szybkiego wyrównania, gospodarze odskoczyli na 3-1. To było jednak ich ostatnie prowadzenie w tym szalonym spotkaniu, bo potem przegrywali nawet różnicą trzech goli. Ostatecznie mecz zakończył się wysokim remisem, a bohaterem kibiców w Lęborku został Depta, autor 5 trafień. Ani z wyniku, ani z gry nie był zadowolony trener Pięta. Jak traktuje podział punktów?

- Zdecydowanie jako porażkę. Ten mecz nie miał nic wspólnego z tym, nad czym pracowaliśmy. My tego meczu nie zremisowaliśmy, my ten mecz przegraliśmy. Nie powinniśmy doprowadzić do czegoś takiego. Rozumiem, że na hali pada dużo bramek, ale 8-8 to nie mecz futsalu, tylko halówka. Nie było żadnej defensywy. Odskoczyliśmy na dwie bramki i zamiast kontrolować przebieg meczu tracimy trzy gole pod rząd. Wiem, że takie mecze zdarzają się, ale mam nadzieję, że pierwszy i ostatni raz. Jeśli chodzi o podejście taktyczne, o realizowanie założeń to był chyba najsłabszy mecz w naszym wykonaniu. Takim zespołom jak Bojano gra się świetnie, jak mecz jest otwarty, a my na to pozwoliliśmy. Mając w składzie Marka Widzickiego wykorzystali nasze błędy w taktyce czy brak doświadczenia.

- Mecz bardzo fajny dla kibiców. Było kilka fajnych akcji, dużo bramek i emocje do samego końca. Mecz bardzo wyrównany. Przed meczem remis wzięlibyśmy w ciemno, z przebiegu gry można było pokusić się o trochę więcej. Udało się nam uzbierać bardzo fajny zespół. Brakuje nam jeszcze trochę zgrania, bo nie mieliśmy za dużo treningów. Meczy kontrolnych nie mieliśmy, ale każdy jest w miarę dobrym zawodnikiem i to było widać. Ja może dodałem im wiary, energii i doświadczenia, ale gra cały zespół - podsumował Marek Widzicki.

Jak trener Pięta ocenia debiutujących w jego drużynie Mateusza Madziąga i Macieja Daniluka?

- To był dla nich ciężki mecz, ale tak to wygląda w I lidze. To nie jest łatwa gra i muszą się do tego przystosować. Mateusz w drugiej połowie brał więcej ciężaru gry na siebie i z tego cieszę się. Będę na niego czekał. Maciej miał o wiele trudniejsze zadanie. Jest zdecydowanie defensywnym zawodnikiem i musi odnaleźć się w tym systemie gry.

Czy z Łapigrowskim i Musikiem wynik mógł być lepszy?

- Z nimi na pewno byłoby lepiej, ale nie chcę tłumaczyć się żadnymi problemami kadrowymi. Wypadł nam jeszcze Rafał Łapigrowski, który brał udział w wypadku samochodowym i zostaliśmy z jednym bramkarzem. Nie szukam żadnych tłumaczeń. Zagraliśmy fatalnie i my ten mecz przegraliśmy.

Obaj trenerzy znają się długo i dobrze jeszcze z czasów wspólnej gry w ekstraklasie futsalu i w reprezentacji Polski.

- Marek mógł powiedzieć, że będzie grał to ja zachowałbym się fair play i też wyszedł. Ma 43 lata i pokazał kawał dobrego futsalu - powiedział Pięta.

- Z Wojtkiem znamy się już nie wiem ile lat. Razem graliśmy nie tylko na hali, ale i w kadrze Polski w futsalu. Razem graliśmy też na trawie. Darzymy się sympatią, tym bardziej cieszy mnie, że był taki fajny mecz. Jak każdy beniaminek chcemy się utrzymać, ale po pierwsze bardzo dobrze grać, żeby przyciągnąć do Bojana wielu kibiców - powiedział Widzicki.

LSSS Lębork - LZS Bojano Futsal 8:8 (4:5)
Bramki: 1:0 Dominik Depta (1), 1:1 Marek Widzicki (5), 2:1 Depta (8), 3:1 Paweł Friszkemut (9), 3:2 Widzicki (12), 3:3 Maciej Osłowski (14), 3:4 Sylwester Bielicki (15), 3:5 Paweł Brzuzy (18), 4:5 Depta (18), 4:6 Karim Madani (20), 4:7 Brzuzy (21), 5:7 Depta (22), 6:7 Depta (22), 7:7 Krzysztof Witkowski (24), 7:8 Madani (27), 8:8 Patryk Ziarko (29)
LSSS: Czekirda - Friszkemut, Witkowski, Ziarko, Depta oraz Maciej Wierzbowski, Miszkiewicz, Madziąg, Daniluk, Kozakiewicz. Trener Wojciech Pięta
LZS: Grubba (Zielecki) - Madani, Brzuzy, Bielicki, Osłowski oraz Widzicki, Czuk, Gieraszek. Trener Marek Widzicki
Żółte kartki: Madziąg, Kozakiewicz - Madani, Gieraszek, Brzuzy
Sędziowie: Bartłomiej Behmke oraz Krzysztof Zabojszcz. Sędzia czasowy - Arkadiusz Piotrowski

Pozostałe wyniki 1 kolejki: Futsal Oborniki - KS Gniezno 2:2 (2:1)(Wicberger 13, Sander 18 - Marcinkowski 1, Rychłowski 29), DTS Helios - Vamos 7:1 (2:1)(Konon 7, 22 i 32, Ulman 11, Koniczek 24, Siuchno 28, Butkiewicz 34 - Zajączkowski 6), Malwee - FC Kartuzy 3:5 (2:0)(Groth 8 samob., 20 Pomykała 20, Krysiak 39 - D. Papina 26 i 35, Ustowski 26, Kordyl 32 - karny, Doumbouya 37), AZS KU - KS Constract 21.11, GI Malepszy Futsal - UMKS Zgierz 15.12

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto