Rocznicę wybuchu II wojny światowej obchodzono w Skrzeszewie
W dniu 1 września 2014 roku jak co roku w rocznicę wybuchu II wojny światowej delegacja Towarzystwa Historycznego Gminy Cewice wraz z okolicznymi mieszkańcami miejscowości Skrzeszewo , Gmina Sierakowice złożyła wiązankę okolicznościową oraz oddała hołd obrońcom polskich granic II Rzeczypospolitej z 1939 roku.
- Czynimy to co roku-mówi prezes Towarzystwa Pan Dariusz Olewniczak- od momentu odsłonięcia pomnika w 2009 roku. Pomnik autorstwa artysty- rzeźbiarza Pana Sobisza został uroczyście odsłonięty w 2009 roku dzięki staraniom i zaangażowaniom ówczesnych władz starostwa powiatu kartuskiego i lęborskiego.
Leon Wenta-Kaszuba mieszkający w chwili wybuchu II wojny światowej w Kamienicy Królewskiej, był strażnikiem granicznym od dłuższego czasu. Jego zadaniem było obserwowanie strefy nadgranicznej w okolicach przejścia granicznego na rzece Bukowina w miejscowości Skrzeszewo. Około godziny 17.00 , podczas pełnienia służby , otrzymał śmiertelny postrzał. Była to pierwsza ofiara niemieckiej napaści na terytorium polskim w tamtym rejonie. Został pochowany na sierakowickim cmentarzu. Niestety nie ma już Jego mogiły. W chwili śmierci miał 30 lat, osierocił trzyletniego syna , zostawił żonę.
Sytuacja operacyjna działań wojennych pierwszego września 1939 roku na południe od Lęborka , wówczas należącego do Niemiec była następująca. Na tym odcinku działały tylko jednostki niemieckiego 42 pułku tzw.Grenzwoche- straży granicznej, które wysyłały jedynie kilkuosobowe patrole celem obserwacji sytuacji na terenach przygranicznych. Jedynie w tym rejonie oraz w okolicach Sulęczyna atak nastąpił pierwszego września. Na polskie placówki w Okalicach i Niepoczołowicach Niemcy ruszyli następnego dnia a nawet 3 września. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż do Sierakowic, tak nieodległych od byłej wówczas granicy na rzece Bukowina , wkroczyli dopiero 3 września. W okolicach Łyśniewa Sierakowickiego i Kamienicy Królewskiej doszło do potyczki pomiędzy polskimi pogranicznikami a żołnierzami niemieckimi. Były to potyczki zaczepne i opóźniające. W Kamienicy Królewskiej podczas wymiany ognia zginęło trzech niemieckich żołnierzy.
W zemście Niemcy mieli spalić całą wioskę . Wstawił się jeden niemiecki mieszkaniec tej wsi twierdząc ,że obrońcami byli żołnierze regularnego wojska polskiego a nie cywile. Agresorzy odstąpili od swoich zamiarów. Po zajęciu Sierakowic już liczniejsze oddziały niemieckie poruszały się w kierunku Kartuz od strony Lęborka.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?