Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pacjent szpitala psychiatrycznego w Lęborku zginął na torach. Wkrótce wyrok sądu

Marcin Kapela
To miała być już ostatnia rozprawa i miał zapaść wyrok w sprawie oskarżonej o narażenie na niebezpieczeństwo zdrowia i życia pacjenta pielęgniarki szpitala psychiatrycznego w Lęborku. Sąd odroczył jednak termin na 11 stycznia 2019 r., bo obie strony chcą powołać jeszcze po jednym świadku.

W maju 2014 r. pacjent oddziału psychiatrycznego w Lęborku opuścił budynek szpitala i poszedł na torowisko, gdzie został śmiertelnie potrącony przez pociąg. O narażenie na niebezpieczeństwo zdrowia i życia pacjenta oskarżona jest pielęgniarka oddziału psychiatrycznego.

Czytaj również:Pacjent szpitala psychiatrycznego wpadł pod pociąg. Rodzina oskarża pielęgniarkę

Czytaj również:Nauczyciel muzyki skazany za znecanie się nad uczniami

W środę (14.11) miała odbyć się już ostatnia rozprawa, na której miał zapaść wyrok. Rozpoczęła się od wideo konferencji z dwiema biegłymi, lekarzami psychiatrii z Warszawy. Obie podtrzymały swoje opinie i wnioski.
Prokurator okręgowy ze Słupska zapytał o przebieg leczenie pacjenta i ocenę prawidłowości tego leczenia w maju 2014 r. w oddziale psychiatrycznym szpitala w Lęborku.

- W naszej ocenie leczenie w trakcie pobytu w szpitalu w Lęborku było prawidłowe i zgodne z zasadami sztuki lekarskiej i aktualną wiedzą medyczną i dostępnymi lekami

- odpowiedziała jedna z biegłych.
Pytał dalej, bo z ustaleń poczynionych w toku rozprawy wynika, że pacjent został przeniesiony w dniu zdarzenia z oddziału zamkniętego na pół otwarty. Czy to była prawidłowa decyzja?

- W dniu przeniesienia był dwukrotnie badany przez lekarza psychiatrę i trakcie tego badania lekarz nie stwierdził objawów, które nadal nakazywałyby pozostawienie go w oddziale zamkniętym

- odpowiedziała biegła.
Prokurator dopytał, kto jest osobą uprawnioną, żeby wyrazić zgodę na krótkotrwałe opuszczenie oddziału pół otwartego przez pacjenta?

- W każdym przypadku, według regulaminów i według przepisów ustawy o ochronie zdrowia psychicznego i rozporządzenia Narodowego Funduszu Zdrowia osobą uprawnioną do podjęcia decyzji o opuszczeniu oddziału przez pacjenta jest lekarz prowadzący, a w przypadku przepustki lekarz kierujący oddziałem podejmuje ostateczną decyzję

- wyjaśniła biegła.

„Co w takim razie powinna zrobić pielęgniarka, jeśli pacjent zapytał ją, czy może wyjść z budynku szpitalnego na przykład na zakupy poza ogrodzeniem szpitala?”

- zapytał prokurator.

- Zgodnie z przepisami pielęgniarka zgłasza taką prośbę pacjenta lekarzowi prowadzącemu lub lekarzowi dyżurującemu lub ordynatorowi i ten podejmuje decyzję o opuszczeniu przez pacjenta terenu szpitala

- odpowiedziała biegła.
Pod koniec środowej rozprawy obie strony zgłosiły wnioski o przesłuchanie świadków. Oskarżona o przesłuchanie świadka na okoliczność puszczania pacjentów bez zgody lekarza. Matka pacjenta wniosła o przesłuchanie świadka na okoliczność dyżurowania i stanu psychicznego pielęgniarki po zaistnieniu zdarzenia.
Prokurator był za oddaleniem obu wniosków.
Sędzia Katarzyna Wesołowska odniosła się pozytywnie i wyznaczyła termin rozprawy na 11 stycznia 2019 r. Czy wtedy zapadnie wyrok?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto