Lębork. Skarbówka czeka na nowego naczelnika. Od kilku miesięcy znany jest zwycięzca konkursu na naczelnika Urzędu Skarbowego w Lęborku, ale wciąż nie wiadomo, kto zostanie szefem lęborskiej skarbówki. Jak wynika z naszych informacji w marcowym konkursie Mirosław Lejk, kierownik kontroli podatkowej Urzędu Skarbowego w Lęborku, jako jedyny spośród kandydatów do tego stanowiska, zdał egzamin, a z części pisemnej uzyskał najwyższą punktację.
Czytaj również:Eksperci pomagali rozliczyć PIT-y
Nie oznacza to jednak, że automatycznie zajmie miejsce p.o. naczelnika Marzeny Jacuńskiej, która również startowała w konkursie. Pytana o swój wynik, odmówiła komentarza. Może to jednak nie mieć znaczenia, bo ostatnie słowo i tak należy do Ministerstwa Finansów. Ma on prawo powołać na naczelnika osobę nie tyle najlepszą, co najbardziej zaufaną. - Ostateczna decyzja o powołaniu bądź niepowołaniu wyłonionego w konkursie kandydata na stanowisko jest autonomiczną decyzją Ministra Finansów i nie wymaga ona uzasadnienia, jak również obowiązujące przepisy nie wskazują terminu, kiedy powinna zostać podjęta - informuje Wiesława Dróżdż, rzecznik prasowa Ministerstwa Finansów. - Informacja o ilości uzyskanych punktów w konkursie na stanowisko naczelnika urzędu nie jest jednoznaczna z powołaniem na nie.
Czytaj również:Akcja "weź paragon"
W marcowym konkursie, poza urzędem w Lęborku, szukano obsad skarbówek w Słupsku, Kartuzach i Gdyni.
Na oficjalne wyniki konkursu przyjdzie jeszcze poczekać. Jak informuje Izba Skarbowa w Gdańsku, w tych urzędach trwają procedury. To zdaniem pracownic lęborskiej skarbówki, które skontaktowały się z naszą redakcją, jest przyczyną narastającego napięcia w urzędzie. Nasze rozmówczynie swoje personalia zdecydowały się podać jedynie do wiadomości redakcji. Jak twierdzą, z obawy przed utratą pracy. - Atmosfera w urzędzie jest napięta. Wciąż nie wiadomo, kto będzie naczelnikiem - mówi pani Ewa (personalia do wiad.red.). - Nie rozumiem dlaczego człowiek, który od kilkunastu lat kieruje jedną z najlepiej zarządzanych komórek w Urzędzie Skarbowym i w cuglach wygrywa konkurs na naczelnika, nie zostaje na to stanowisko powołany. Do tego jest podwładnym osoby, z którą wygrał konkurs na to stanowisko. To nie jest zdrowa sytuacja - dodaje.
Czytaj również:Scigają na niepłacenie abonamentu
- Odeszłam z urzędu bo sytuacja stawała się trudna do zniesienia - mówi z kolei pani Krystyna (personalia do wiad. red.).
Kierownik kontroli podatkowej nie chciał wypowiadać się na ten temat. - Wstrzymam się od komentarza- uciął Mirosław Lejk, pytany o szczegóły konkursu i sytuację w urzędzie.
Więcej w Echu Ziemi Lęborskiej
Wyjaśnienie:
W związku z zamieszonymi w artykule wypowiedziami osób, które zgłosiły się z informacjami do naszej redakcji, chcielibyśmy przeprosić wszystkie panie Ewy pracujące w Urzędzie Skarbowym, które z powodu naszej publikacji miały w pracy nieprzyjemności. Jednocześnie spieszymy z wyjaśnieniem, że żadna z naszych rozmówczyń nie ma na imię Ewa, ani Krystyna. Imiona zostały zmienione by utrudnić identyfikację osób, które obawiają się konsekwencji z powodu ujawnionych informacji. Jak widać, nie bez powodu
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?