Do pożaru doszło w sobotę około godziny 14.40. Strażacy otrzymali sygnał, że w przewodzie kominowym płonie sadza. Od niej płomienie przeniosły się na strop i ściany budynku. NA miejsce przyjechały 3 pojazdy strażackie z Lęborka i jeden z Nowej wsi. - Koledzy zauważyli, że zajął się drewniany strop budynku - mówi Bogdan Madej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Lęborku.- Musieliśmy rozebrać zarówno strop, jak i ściany budynku.
Czytaj także: W Mostach wybuchł piec
Policja złapała seryjnego włamywacza
Część budynku nadaje się tylko do remontu. Ewakuowano 4 rodziny, łącznie 12 osób. Trzy z nich znalazły dach nad głową u swoich rodzin, jedna została zakwaterowana przez Urząd Miasta w hotelu.
Strażacy opanowali żywioł ok. godz. 20.00. Szacunkowe straty to ok. 10 tys. zł. To trzeci podobny pożar w Lęborku w ciągu tygodnia.- Na szczęście do pożaru doszło w dzień. Gdyby sadza zapaliła się w nocy, mogłoby dojść do tragedii - uważa Madej.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?