Lębork. Interwencja policji z użyciem gazu pod lupą prokuratury spoza Lęborka

Lębork. Interwencja policji, która użyła gazu łzawiącego podczas interwencji przy I Armii Wojska Polskiego znajdzie się pod lupą prokuratury spoza Lęborka. Prokuratura Rejonowa z Lęborka skierowała wniosek o przekazanie sprawy innej jednostce do Prokuratury Okręgowej w Słupsku. Skargę złożył Mirosław Soldatk (obszernie informowaliśmy o tej sprawie w poprzednim wydaniu „Echa Ziemi Lęborskiej”). Kontrowersyjną interwencją, którą nagrał reporter lokalnego portalu informacyjnego „Lebork-News”.- Przesłaliśmy do Prokuratury Okręgowej w Słupsku wniosek o przekazanie tej sprawy innej jednostce z uwagi na to, że policjanci pracują w Komendzie Powiatowej Policji w Lęborku - mówi Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejon owej w Lęborku. - Chcielibyśmy uniknąć zarzutów o stronniczość. Nie wiadomo jeszcze jaka prokuratura zajmie się sprawą. Pozostaje to w gestii i Prokuratury Okręgowej ze Słupska.

Czytaj również:Policja użyła gazu łzawiącego. Mieszkaniec ją skarży

Jednocześnie policja prowadzi postępowanie sprawdzające wobec policjantów, którzy interweniowali w sobotę 14 stycznia, wieczorem. - Na tę chwilę nie ma jeszcze konkretnych ustaleń - informuje sierż. sztab. Marta Kandybowicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.Przypomnijmy, że dwóch mężczyzn szło, jak mówią, ulicą I Armii WP do pubu „Pacyfik” na piwo. Mirosław Soldatk prowadził psa. Podjechał patrol policji. Doszło do interwencji. Policja zabrała z ulicy Mirosława Soldatka. Jego kolega miał się spytać, co dalej z psem. Podszedł do radiowozu i dostał gazem w oczy. To zdarzenie nagrał reporter portalu LeborkNews, który uważa, że policja w tym wypadku przekroczyła swoje uprawnienia. Pytamy o to, czy zapoznała się z nim prokuratura. - Film jest powszechnie dostępny w internecie, więc nie stanowi to problemu - mówi Patryk Wegner z lęborskiej prokuratury rejonowej.