Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kurski musi odejść, bo odstrasza wyborców

Mariusz Staniszewski
Jacek Kurski: Mam ogromny szacunek dla tych dwu pań
Jacek Kurski: Mam ogromny szacunek dla tych dwu pań fot. Tomasz Bolt.
Jacek Kurski jest słaby jak nigdy dotąd. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zabrania mu występów w mediach, nie złożył mu na razie żadnej oferty aktywnego uczestniczenia w prezydenckiej kampanii wyborczej.

Kurski stracił fotel szefa gdańskiego PiS, a w zamian nie otrzymał żadnego stanowiska w centralnych strukturach partii. Nie jest już bulterierem, a politykiem odstawionym na boczny tor. Jeszcze głębiej na margines chcą go zepchnąć posłanka Jolanta Szczypińska oraz następczyni Kurskiego Hanna Foltyn-Kubicka. Domagają się pozbawiania go funkcji szefa rady regionalnej na Pomorzu.

- To nie jest stanowisko, które zapewnia duży wpływ na losy partii. Nawet w lokalnym znaczeniu - przyznaje pomorski europoseł Tadeusz Cymański. Dlaczego więc dwie wpływowe w partii kobiety chcą pozbawić Kurskiego nawet tego fotela? Iskrą, która rozpaliła konflikt, było wsparcie Karola Guzikiewicza i Zbigniewa Stefańskiego - związkowców, którym prokuratura postawiła zarzut czynnej napaści na policjantów. Jacek Kurski ogłosił je w imieniu pomorskiego PiS bez konsultacji z lokalnymi władzami partii. To rozwścieczyło Foltyn-Kubicką i Szczypińską, bo one również przygotowywały podobne oświadczenie. Uznały więc, że nie mogą współpracować z Kurskim, i zwróciły się do Jarosława Kaczyńskiego o odwołanie europosła z funkcji przewodniczącego rady regionalnej.

- To konflikt regionalny i nie można tej sytuacji wiązać z marginalizowaniem ziobrystów - mówi jeden z posłów PiS. Rzeczywiście Jacek Kurski ostatnio blisko związał się ze Zbigniewem Ziobrą. Wewnątrzpartyjni przeciwnicy nieoficjalnie oskarżali ich o przygotowywanie przewrotu w partii, co - według naszych informacji - wzbudziło nieufność Jarosława Kaczyńskiego. - Ale po kongresie sprawa ziobrystów przestała być ważna. Prezes nie ma powodu obawiać się o swoje stanowisko - przyznaje inny polityk PiS.

Konflikt Szczypińskiej z Kurskim ma więc inny wymiar. Posłanka PiS mówi wprost: - Jacek Kurski jest eurodeputowanym z okręgu warmińsko-mazurskiego. Energię powinien więc przeznaczyć na pracę w Brukseli oraz w swoim okręgu - tłumaczy.

Jej zdaniem w PiS czas takich ludzi jak Kurski już się skończył. - Mamy sygnały o chęci współpracy od wielu środowisk inteligenckich i akademickich. Oni jednak boją się takich ludzi jak właśnie Jacek Kurski - mówi Szczypińska. - On odstrasza umiarkowanych wyborców.

Szczypńska dodaje, że odsunięcie Kurskiego jest efektem ustaleń ostatniego kongresu partii. Tam zapadła decyzja o ocieplaniu wizerunku partii. - Musimy skończyć z agresją i przedstawiać merytoryczne argumenty. A Kurski jest zaprzeczeniem tego kierunku - przyznaje posłanka.

Tadeusz Cymański przyznaje, że od dawna zabiegał o złagodzenie języka PiS. - Musimy wziąć sobie do serca, że wyrazistość nie oznacza skrajności, a ostrość okrucieństwa. Polacy oczekują większej elastyczności i mniejszej konfrontacyjności - przyznaje. - To jednak nie oznacza, że Kurski się kończy. On ostatnio bardzo mocno pracuje nad zmianą wizerunku - dodaje.

Sam Jacek Kurski stara się sytuację łagodzić. - Mam wiele szacunku dla obu tych pań i nie dam się wciągnąć w żadną publiczną polemikę z nimi. Ostatnią rzeczą, jakiej teraz potrzebuje PiS, są konflikty wewnętrzne - mówi Kurski.

Ale nie jest tajemnicą, że między nimi iskrzy od dawna. Jolanta Szczypińska do dziś pewnie pamięta, jak jej partyjny kolega drwił z podrabianej torebki. Publicznie zdradził, że posłanka za 50 zł kupiła od Wietnamczyka torebkę z logo Coco Chanel. Deklarował wówczas, że może jej kupić oryginalną torebkę. Za ten wybryk Kurski trafił nawet przed sąd partyjny. W obronie Szczypińskiej stanął wówczas Jarosław Kaczyński. Dziś na razie nie włącza się w konflikt, ale nie staje w obronie swojego dawnego bulteriera.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto