- Mogliśmy przystąpić do prywatyzacji dlatego, że radni miejscy zgodzili się na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, który obejmuje teren targowiska. Umożliwia też sprzedaż znajdujących się tam nieruchomości osobom, które je dzierżawiły - wyjaśnia Przemysław Skarbek z Urzędu Miejskiego w Lęborku.
Warunkiem, który musi spełniać dzierżawca, jest umowa podpisana z miastem na okres nie krótszy niż 10 lat. Jeśli miastu uda się sprzedać wszystkie lokale handlowe, wówczas zostaną one wyłączone z zasobów komunalnych. Co to oznacza dla miasta?
Wybory miss Kaszub
Policjant na medal
- Do miejskiej kasy nie będą już wpływały środki z dzierżaw, ale uzyskamy pieniądze ze sprzedaży tych nieruchomości - mówi Skarbek. - Lokalnej społeczności zależało na tym, aby do takiej prywatyzacji doszło.
Jak zaznacza urzędnik, właściciele nieruchomości od chwili zakupu będą mieli nie tylko większe prawa, ale także więcej obowiązków.
- Po wykupie właściciele będą musieli zająć się sprzątaniem tego terenu, wywozem nieczystości czy opłatami za oświetlenie. Wszystko w ramach tzw. wspólnoty lokalowej - mówi Skarbek.
Zobacz katastrofę oczami artysty
Burmistrz zarobi mniej
Kupcy nie kryją zadowolenia z tego faktu. Teraz, jak mówią, będą czuli się w końcu naprawdę "na swoim".
- Długo na to czekaliśmy - nie kryje właścicielka jednego ze sklepików z warzywami.
Więcej w piątkowym wydaniu Echa Ziemi Lęborskiej
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?