Wizja obecności dinozaurów i różnego typu skamielin na terenach rekreacyjnych Malborka rozbudza wyobraźnię, ale na razie na tym trzeba poprzestać. Inwestorzy, którzy pomysł ujawnili i omawiają teraz szczegóły z Urzędem Miasta, nie chcą udzielać konkretnych informacji. Tłumaczą to wstępną fazą rozmów i szukaniem odpowiedniej koncepcji dla ewentualnego zagospodarowania terenu.
Szczegóły ujawniają za to urzędnicy miejscy, którzy w parku jurajskim widzą szansę na jeszcze większe podniesienie atrakcyjności Malborka w oczach polskich i zagranicznych turystów.
- Obecnie prowadzone są wstępne rozmowy. Potencjalny inwestor skierował do nas zapytania, czy takie przedsięwzięcie byłoby w ogóle możliwe i jeśli tak, to w jakiej części parku - mówi Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Jeśli inwestycja dojdzie do skutku, to park jurajski zajmie około czterech hektarów. Powstałaby kolejna atrakcja w naszym mieście, kolejny powód by przybyć do Malborka i pozostać tu na dłużej, zgodnie z hasłem promocyjnym miasta - "Malbork - jeden dzień to za mało".
Jeśli się uda zrealizować pomysł, to dinozaury pojawią się w sąsiedztwie stadionu Ośrodka Sportu i Rekreacji, przy ul. Toruńskiej. Potencjalni inwestorzy mają doświadczenie w zagospodarowaniu terenów porośniętych drzewami, bo w tym roku wybudowali w pobliżu park linowy, który przyciągał dzieci i młodzież.
Miłośnicy przyrody martwią się jednak, czy inwestycja na tak dużej powierzchni nie spowoduje zniszczeń w parku określanym "płucami Malborka". Urzędnicy uspokajają, że w ramach inwestycji nie przewiduje się wycinek drzew oprócz tych, które zostały zaplanowane na podstawie wcześniejszej inwentaryzacji. Park jurajski, o ile powstanie, będzie cieszył turystów najwcześniej za dwa lata.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?