Projekt, okrzyknięty największą inwestycją w ochronę brzegów morskich w powojennej Polsce, stanął pod wielkim znakiem zapytania. Jeśli Urząd Morski w Słupsku nie sporządzi na czas raportów oddziaływania inwestycji na środowisko w Łebie, Ustce i Rowach, to przepadnie 200 mln zł, które chce pozyskać z Unii Europejskiej. Proceduralny zegar tyka, bo konkurs na dofinansowanie jest już w marcu, a to nie jedyne sprawy, które musi dopiąć UM.
- Realnie na to patrząc, nie zdążymy - alarmuje Adam Meller-Kubica z Urzędu Morskiego w Słupsku. - Musimy przygotować raporty, pozyskać środki na dokumentację projektową i dopiero potem rozpisać przetarg na projekt. Bez tego nie możemy przystąpić do konkursu.
Tereny, na których prowadzona będzie inwestycja, należą częściowo do Słowińskiego Parku Narodowego. Dlatego okazało się, że nie wystarczy karta informacyjna oceny wpływu na środowisko, sporządzona przez urząd. O raporty środowiskowe zawnioskowała do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska Regionalna Rada Ochrony Przyrody.
- Należy wykazać, jaki jest wpływ inwestycji na środowisko - tłumaczy Katarzyna Woźniak, dyrektor Słowińskiego Parku Narodowego. - Tereny, na których prowadzona będzie inwestycja, objęte są programem Natura 2000 i taki jest wymóg Unii Europejskiej dotyczący tych obszarów. Inwestor powinien o tym wiedzieć.
Więcej przeczytasz w bieżącym numerze "Dziennika Bałtyckiego"
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?