18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

60-latek spod Bytowa zabił sąsiadom psa, bo ten... za głośno szczekał strasząc owce

Mateusz Węsierski
Mariola Bednarek przy legowisku, z którego do niedawno korzystał jej pies
Mariola Bednarek przy legowisku, z którego do niedawno korzystał jej pies Marcin Pacyno
Gospodarz z podbytowskiego Świątkowa od dłuższego czasu czekał na dogodny moment, by raz na zawsze rozprawić się z kundelkiem sąsiadów mieszkających w Bytowie przy ul. Kwiatowej.

To kraniec miasta. Za płotem jest pastwisko, na którym pasły się owce 60-latka. Mężczyzna pod nieobecność sąsiadów wykradł psa z podwórka i zatłukł na swojej posesji. Tam pogrzebał go w brodziku przeznaczonym do utylizacji zwierząt.

- Pytaliśmy co zrobił z naszym psem, bo członek rodziny widział go u nas na podwórku. Zauważył jak wynosi go i znika. Twierdził, że przywiązał go razem ze swoimi psami, ale on zerwał się i uciekł - opowiada Mariola Bednarek z Bytowa.

Przeczytak też o psie nabitym na pal i upieczonym żywcem

Prawda była o wiele bardziej brutalna, co dzień później potwierdziła policja. Mordercę psa zatrzymano. Podczas przesłuchania przyznał się do winy.

Działacze ochrony praw zwierząt i psycholodzy społeczni są zszokowani brutalnością gospodarza.

Szczegóły tej szokującej sprawy w poniedziałek 30.04 w Dzienniku Bałtyckim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto